Zespół Olimpijczyka rozpoczął drugą rundę wyraźnym falstartem. Szczytnianie rozegrali chyba swój najsłabszy mecz i wyraźnie ulegli gościom z Giżycka.

Bez energii przeciwko Giżycku
Często brany czas niewiele pomógł – zespół Olimpijczyka nie znalazł w niedzielę pomysłu na poprawienie jakości gry z Masurią

10. kolejka

Olimpijczyk Szczytno – Masuria Volley Giżycko 0:3 (-16, -22, -19)

Olimpijczyk: Drężek, Zawalniak, Turkot, Jakubowski, Kowalewski, Kobus,  Olender (libero) oraz Myślak, Drach, Olbryś.

Masuria przyjechała w tylko 8-osobowym składzie, ale to ona od początku nadawała ton wydarzeniom na boisku. Anemicznym akcjom gospodarzy przeciwstawiała soczyste zbicia, którym miejscowi mogli jedynie się przyglądać. Pierwszy set był bez historii, ale druga partia rozpoczęła się dla miejscowych pozytywnie – w pewnym momencie prowadzili oni już 14:9. Wynikało to jednak głównie z błędów gości, uśpionych słabą postawą szczytnian w pierwszym secie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.