Piękne bramki pasymian* Omulew powalczyła z liderem* SKS znów postraszył Romintę* GKS na szóstkę* Wynik gorszy niż gra, czyli kolejna porażka Wałpuszy
IV liga
29. kolejka
Błękitni Orneta - Błękitni Pasym 2:2 (1:1)
1:0 – (35.), 1:1 - Patrycjusz Malanowski (43.), 2:1 – (53.), 2:2 – Kamil Kępka (81.)
Błękitni: Brzozowski, Mikulak, B. Nosowicz, Stańczak, Sokołowski, Dobrzyński, Kulesik (64. M. Nosowicz), Kępka, Duplicki, Kowalewski, Malanowski.
Błękitne warmińsko-mazurskie derby były ciekawe jesienią (pasymianie wygrali wtedy 4:2) i nie inaczej było w minioną sobotę.
Spotkanie rozpoczęło się od wzajemnego badania możliwości przeciwnika i… prób sprowokowania Patrycjusza Malanowskiego przez część kibiców z Ornety, chcących w ten sposób osłabić strzeleckie umiejętności grającego trenera pasymian. Ten „odwdzięczył się” efektowną bramką z przewrotki, zdobytą w 43. min po dośrodkowaniu z lewej strony. Było to już przy stanie 1:0 dla miejscowych- Brzozowski musiał 35.min skapitulować po strzale z kilkunastu metrów i rykoszecie. Piłka wpadła do bramki gości także po wcześniejszej akcji miejscowych, ale arbiter odgwizdał pozycję spaloną.