Festiwal bramkowy w Pasymiu * Spokojniej w Wielbarku* SKS bez punktów, czyli jak uratować sezon* GKS gromi lidera* Wałpusza znów nie dogoniła wyniku
IV liga
28. kolejka
Błękitni Pasym – Pisa Barczewo 6:1 (3:1)
1:0 - Patrycjusz Malanowski (4.), 2:0 – Jakub Kulesik (29.), 3:0 – Patryk Kowalewski (34.), 3:1 – (41.), 4:1 – Maciej Duplicki (84.), 5:1, 6:1 – Szymon Chrzanowski (87., 88.)
Błękitni: Brzozowski, Mikulak (88. Chlebowski), B. Nosowicz, Stańczak, Dobrzyński, Sokołowski, Chrzanowski (89. Tumanowicz), Kępka (80. Duplicki), Kowalewski (90. Żubrowski), Kulesik (75. Świercz), Malanowski (83. M. Nosowicz).
Trudno wyobrazić sobie lepszy powrót do meczów rozgrywanych przed własną publicznością. Pasymianie pobili swój rekord strzelecki sezonu i pokonali niewygodnego zazwyczaj rywala. Kibice, którzy na trybunach zasiedli jeszcze niezbyt licznie, oglądali żywe spotkanie, w którym coś do powiedzenia chciała mieć każda ze stron. Goście mieli pecha – trafili na zabójczo skutecznych Błękitnych. Miejscowi objęli prowadzenie już w 4. min. Na solową akcję zdecydował się Malanowski. Strzelił lewą nogą zza pola karnego, bramkarz nie zareagował i musiał wyciągać piłkę z siatki. W 29. min do trochę przypadkowo odbitej piłki dopadł Kulesik, który silnym strzałem umieścił ją w siatce.