Zespół z Pasymia najwyraźniej otrząsnął się po nie tak dawnej serii porażek i konsekwentnie punktuje. Z dolnej połówki tabeli, w której znajdował się w połowie września, przesunął się już na piąte miejsce. Na ostatnią pozycję spadł za to Perkun Orzyny niepotrafiący z jakichś powodów wykorzystać atutu własnego boiska.

Błękitni coraz wyżej
Drużyna Błękitnych (jasne koszulki) stworzyła więcej sytuacji bramkowych od rywala i odniosła zasłużone zwycięstwo/fot. W. Nosowicz/www.facebook.com/BlekitniPasym

KLASA OKRĘGOWA

10. kolejka

Błękitni Pasym – Śniardwy Orzysz 3:0 (1:0)

1:0 – Patryk Malanowski (32.), 2:0 – samob. (72.), 3:0 – Aleksander Adamczyk (87.)

Błękitni: Brzozowski, Król (89. Rogala), Stańczak (66. Chrzanowski), Świercz, Michał Łukaszewski (81. Adamczyk), Zimerman (66. Tumanowicz), Dobrzyński, Nosowicz, Marcin Łukaszewski (86. Ciesielski), Kulesik (84. Borkowski), P. Malanowski (74. Krupiński).

Błękitni kontynuują serię udanych występów. Teraz z kwitkiem odprawili zazwyczaj groźny zespół Orzysza i przesunęli się w stronę czołowych miejsc w tabeli. Pierwsza bramka padła zgodnie z wypracowanym parę ładnych lat temu schematem. Pasymianie przejęli piłkę na własnym przedpolu, dalekie podanie trafiło do Patryka Malanowskiego, a grający trener pasymian bez problemów poradził sobie z obrońcami i bramkarze. Jednobramkowe prowadzenie utrzymywało się dosyć długo. Wynik pomógł podwyższyć zawodnik gości, który wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i strzałem głową pokonał własnego bramkarza.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.