Piąte miejsce w klasyfikacji końcowej Diamentowej Ligi i druga lokata w mityngu w Berlinie – taki jest bilans ostatnich w tym roku seniorskich występów Konrada Bukowieckiego.

Bukowiecki piąty w diamentowej lidze
Konrad Bukowiecki (trzeci z lewej) często gości w otoczeniu światowych gwiazd pchnięcia kulą

Przed zawodami w Zurychu, zamykającymi pierwsze w karierze zawodnika Gwardii Szczytno zmagania w ramach Diamentowej Ligi, Bukowiecki miał jeszcze nadzieje na zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji końcowej. Sztuka ta się jednak nie udała. Nasz kulomiot, borykający się z problemami zdrowotnymi, miał tylko jedną liczoną próbę. Uzyskał w niej 20,46 m, co dało mu 7.miejsce, za które nie przybyło punktów w klasyfikacji generalnej. Szczytnianin zajął w niej wysokie, 5. miejsce, tuż przed Tomaszem Majewskim, który na zakończenie kariery startuje jeszcze w mityngach zagranicznych. Zwyciężył Tom Walsh z Nowej Zelandii, brązowy medalista z Rio.

Kilka dni później Konrad Bukowiecki mógł się cieszyć z zajęcia 2. miejsca w berlińskim mityngu 75. ISTAF. W Berlinie w trzech pierwszych próbach szczytnianin pchał poniżej 20 m. W czwartej serii uzyskał 20,51, co na krótko dało mu prowadzenie. Lepszy w tym dniu okazał się tylko Franck Elemba z Konga (20,67), czwarty zawodnik ostatnich igrzysk. Z tyłu za Bukowieckim zostało kilku utytułowanych zawodników.

Szczycieński kulomiot planuje zakończyć na występie w Berlinie tegoroczne seniorskie starty. Był to jego ostatni wspólny konkurs z Tomaszem Majewskim. Nasz podwójnie złoty olimpijczyk, kończący swoją karierę, zaprezentuje się jeszcze widowni podczas mityngu w Zagrzebiu.

(gp)