Burmistrz Krzysztof Mańkowski jest dobrej myśli jeśli chodzi o drugie podejście do dofinansowania rozbudowy stadionu przy ul. Śląskiej. - Podjąłem szeroko zakrojony lobbing oraz uruchomiłem prywatne kontakty i liczę, że w najbliższym rozdaniu te środki otrzymamy – tryska optymizmem włodarz. Nie wszyscy go podzielają, zgłaszając zastrzeżenia dotyczące choćby lokalizacji obiektu.
DLACZEGO DOPIERO TERAZ?
Miasto wykonało już drugie podejście do pozyskania z ministerstwa sportu środków na rozbudowę stadionu przy ul. Śląskiej. Pierwsze, podjęte pod koniec ubiegłego roku, zakończyło się niepowodzeniem. Szczytno nie otrzymało na ten cel pieniędzy, choć sztuka ta udała się kilku innym, w tym także mniejszym miastom w regionie. Nowy wniosek o dofinansowanie został złożony pod koniec marca. Burmistrz Krzysztof Mańkowski ma nadzieję, że tym razem się uda. - Podjąłem szeroko zakrojony lobbing oraz uruchomiłem prywatne kontakty i liczę, że w najbliższym rozdaniu te środki otrzymamy – tryska optymizmem.
Dobrego nastroju włodarza nie podzielają radni.