Mieszkańcy Pasymia i turyści hucznie obchodzili święto grodu. Nie zabrakło tańców, śpiewów, pokazów walk rycerskich oraz popisów fakira.

Burmistrz w uściskach pytona

Odważni włodarze

Pasym obchodził swoje święto w dniach 22-24 lipca. W tym roku odbyło się ono już po raz ósmy. Dni grodu zainaugurował piątkowy koncert w kościele ewangelickim, na którym wystąpiła muzykujaca rodzina Peruckich z Gdańska. Główne obchody miały jednak miejsce w sobotę na pasymskim rynku. Tutaj na wszystkich spragnionych przeróżnych uciech czekała moc atrakcji. Pasymianie oraz odwiedzajacy miasteczko turysci obejrzeli pokaz umiejętnosci fakira, który wystąpił na scenie z olbrzymim pytonem. Budzącego przestrach gada nie zlękła się burmistrz Lucyna Kobylińska, która najpierw go pogłaskała, a potem pozwoliła, by oplótł się wokół jej szyi. Za przykładem swojej przełożonej poszedł także sekretarz miasta Kazimierz Oleszkiewicz wraz z małżonką i również dał się namówić na bliższe spotkanie z pytonem, choć widać było, że przyszło mu to z pewnym trudem. Na święcie starego, średniowiecznego grodu nie mogło zabraknąć rycerzy. Bractwo Rycerskie "Jurand" ze Szczytna zaprezentowało różne rodzaje broni, którą posługiwali się waleczni wojownicy oraz pokazało, jak z niej korzystać. Wcześniej swoich sił we władaniu mieczem próbowali mieszkańcy, ćwicząc cięcia na... kapuścianych głowach.

Dla każdego coś miłego

Po pokazach rycerskiego kunsztu przyszedł czas na bardziej współczesną dziedzinę sztuki. Na pasymskiej scenie wystąpili szczycieńscy raperzy wraz z Formacją Taneczną BREAK DANCE "ISS". Ich popisy spodobały się głównie młodszej publiczności zgromadzonej na rynku. Organizator imprezy, Miejski Ośrodek Kultury i Sportu, postawił jednak na różnorodność, dlatego tuż po raperach przyszedł czas na Zespół Śpiewaczy Koła Emerytów i Rencistów działający przy pasymskim MOKiS. Pełni wigoru seniorzy wykonali wiązankę swojskich melodii, co wywołało aplauz wśród słuchaczy. Na Święcie Pasymia nie obyło się bez konkursów, zarówno dla najmłodszych, jak i dla starszych. Na publiczność odczuwającą przesyt muzycznych wrażeń czekał spektakl "Pan Twardowski" w wykonaniu Studia Małych Form Teatralnych w Krakowie. Artyści zaprezentowali własną, nieco uwspółcześnioną wersję znanej legendy. Sobotnie świętowanie trwało do późnych godzin nocnych, a mieszkańcom i turystom przygrywały do tańca zespoły OKEY i WALEREK.

- Chcieliśmy, aby na tegorocznych Dniach Pasymia każdy znalazł coś dla siebie - mówi Mariola Szuszkiewicz, która jako dyrektor MOKiS organizowała imprezę po raz pierwszy.

(łuk)

2005.07.27