Burmistrz Szczytna Stefan Ochman dołączył do włodarzy, którzy otrzymali wotum zaufania i absolutorium. Podczas głosowania nad tym pierwszym przeciw było tylko czworo radnych klubu „Razem dla Mieszkańców”. Nie szczędzili oni burmistrzowi słów krytyki, wytykając mu m.in. to, że zadłuża miasto, nie konsultuje z nimi swoich decyzji oraz prowadzi politykę kadrową polegającą na zatrudnianiu ludzi z partyjnego klucza i spoza Szczytna.

INACZEJ NIŻ ZA POPRZEDNIKA
Miejska sesja absolutoryjna przebiegła w innej atmosferze niż miało to miejsce za poprzedniego burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego. Przypomnijmy, że w ciągu swoich trwających pięć i pół roku rządów aż trzy razy nie otrzymał on od radnych wotum zaufania, a dwa razy – także i absolutorium, co było ewenementem w dziejach szczycieńskiego samorządu. Jego następca Stefan Ochman uzyskał i wotum, i absolutorium, choć to pierwsze nie jednogłośnie.
Głosowania poprzedziła debata nad „Raportem o stanie miasta za 2024 rok”. Burmistrz Ochman, mówiąc o ubiegłorocznych dokonaniach, podkreślał, że urząd objął po czterech miesiącach roku, kiedy to miasto realizowało budżet przygotowany przez jego poprzednika. Za największe osiągnięcia swoich dotychczasowych rządów uznał zamianę kredytu zaciągniętego na modernizację stadionu na ul. Śląskiej na niskooprocentowaną i w części umarzalną pożyczkę. - Dzięki temu znacząco obniżyliśmy koszty obsługi zadłużenia – akcentował włodarz. Wśród znaczących dokonań wymienił też złożenie wniosku o zakup dwóch kolejnych autobusów elektrycznych, upamiętnienie Krzysztofa Klenczona poprzez umieszczenie muralu z jego wizerunkiem na budynku MDK-u, realizację budżetu obywatelskiego oraz rozpoczęcie prac związanych z odzyskaniem wieży ciśnień.