Dziś dokończenie podsumowania piłkarskiej rundy jesiennej. Przyglądamy się postawie Omulwi Wielbark i zespołów występujących w klasie A.

Cel Omulwi
Największą bolączką zespołu Omulwi (z lewej Patryk Płoski, na drugim planie Michał Kwiecień) od dłuższego już czasu jest skuteczność

NIESPODZIANKI OMULWI

Wiosną swoją IV-ligową przygodę zakończyli piłkarze wielbarskiej Omulwi. Spadek do klasy okręgowej nie przyniósł wielkich przetasowań w składzie. - Cel, który przede mną zarząd postawił, został zrealizowany. Mieliśmy grać w środku tabeli i budować zespół na zawodnikach z Wielbarka – mówi trener Mariusz Korczakowski. - Założeniem było także robić niespodzianki.

Za taką niespodziankę uznać należy np. zwycięstwo 1:0 z liderem - Czarnymi Olecko czy wysoka (3:0) wygrana z SKS-em w Szczytnie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.