- Jestem przerażona na myśl o tym, że będą się do nas zgłaszać kobiety, a my nie będziemy w stanie im pomóc – komentuje plany ministerstwa Beata Kostrzewa, dyrektor szpitala w Szczytnie.

Chcą nam zamknąć porodówkę
Dyrektor Beata Kostrzewa: - Na dojazd do Olsztyna potrzeba 40-45 minut. W nagłych przypadkach to może być zbyt długi czas

Oddziały ginekologiczno-położnicze, w których rodzi się rocznie mniej niż 400 dzieci mają być zlikwidowane. Przewiduje to opublikowany w piątek 10 sierpnia projekt ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. W załączniku do projektu zamieszczono zestawienie wszystkich szpitali, z którego wynika, że warunki przyjętego kryterium spełnia 220 porodówek, a 111 - nie, w tym najbardziej nas interesująca w Szpitalu Powiatowym w Szczytnie. Oprócz naszej zakwalifikowanych do likwidacji jest jeszcze 9 innych w województwie warmińsko-mazurskim – Bartoszycach, Giżycku, Olecku, Ostródzie, Nowym Mieście Lubawskim, Iławie, Piszu, Mrągowie i Biskupcu.

- Jestem przerażona na myśl o tym, że będą się do nas zgłaszać kobiety, a my nie będziemy w stanie im pomóc – komentuje plany ministerstwa Beata Kostrzewa, dyrektor szpitala w Szczytnie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.