Rozmowa z Komendantem Powiatowym Policji w Szczytnie podinsp. Tomaszem Bzymkiem

Chcę poprawić wizerunek policjanta
Podinspektor Tomasz Bzymek: - Chciałbym, żeby nasza Policja przeszła z systemu represji raczej na prewencję

LUBIĘ NOWE WYZWANIA

- Dlaczego zgodził się pan objąć stanowisko szefa Policji w Szczytnie?

- Lubię nowe wyzwania. Jestem człowiekiem bardzo aktywnym.

- Pana poprzednik odszedł, bo karierę zaczynał jeszcze w czasach Milicji Obywatelskiej.

- Z tego co wiem odszedł na własną prośbę, po 35 latach służby.

- To nie zmienia faktu, że jego odejście zbiegło się z zaleceniem nowych władz MSWiA, aby funkcj onariusze dziś pełniący kierownicze stanowiska, a zaczynający służbę w MO, zostali odwołani.

- To są sprawy polityczne. Ja tu jestem po to, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, a nie mieszać się do polityki.

- Czym zajmował się Pan do tej pory?

- Zaczynałem od pracy w komendzie w Opolu. Po 10 latach przeniosłem się do komendy w Legnicy. Od 1 października 2005 roku byłem związany z WSPol w Szczytnie. Tu zaczynałem od najniższego stanowiska dydaktycznego – instruktora. Potem przyszły kolejne szczeble – wykładowca i starszy wykładowca. Od samego początku związany byłem z zakładem zwalczania przestępczości zorganizowanej. Specjalizowałem się w zagadnieniach związanych z defraudacją środków unijnych, fałszowaniem środków pieniężnych, a przede wszystkim z pozbawieniem sprawców tzw. owoców przestępstwa.

- Czy zdobyte doświadczenia będą Panu pomocne na nowym stanowisku pracy?

- Tak. Będę chciał uczulić naszych policjantów na szybką reakcję i odzyskanie od sprawców wszystkiego, co uzyskali z działalności przestępczej i zwrócenie tego pokrzywdzonym. System polskiej Policji i wymiaru sprawiedliwości do tej pory bardzo często o nich zapominał.

CZASAMI WYSTARCZA POUCZENIE

- W jakiej kondycji zastaje Pan podległą sobie jednostkę?

- Opierając się na statystykach, plasujemy się w średniej województwa. Praca naszych policjantów nie odbiega poziomem od pięciu największych jednostek w regionie.

- Duże kontrowersje wśród mieszkańców, o czym wielokrotnie pisaliśmy, wzbudza praca szczycieńskiej „drogówki”. Chodzi np. o wystawianie mandatów pieszym przy głównym przejeździe kolejowym w Szczytnie.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.