Szymon Szymborski ze Szczytna jest niezwykłym młodym człowiekiem, który udowadnia, że nawet mimo ciężkiej choroby można żyć pełnią życia i realizować swoje pasje. Jego średnia ocen w renomowanym olsztyńskim liceum to 5,8. W przyszłości chce być lekarzem i marzy o zwiedzaniu najpiękniejszych miejsc na świecie.

Choroba nie przeszkadza mu być prymusem
Wielkim wsparciem dla Szymona jest jego mama Anna, która nie kryje dumy ze zdolnego syna

DOBRY UCZEŃ, NAJLEPSZY SYN

Szymon Szymborski mieszka w Szczytnie, ale uczy się w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Mickiewicza w Olsztynie. Obecnie uczęszcza już do III klasy z międzynarodową maturą i wykładowym językiem angielskim. Ma tam rozszerzony program z biologii, chemii i ekonomii. Na koniec poprzedniego roku szkolnego osiągnął średnią ocen 5,8. To sukces sam w sobie, ale w przypadku Szymona ma on szczególną wartość. Nastolatek od urodzenia zmaga się z chorobą onkologiczną. - Od jakiegoś półtora roku ma jej nawrót. Traci władzę w nogach, cały czas wymaga opieki – mówi mama Szymka, Anna Szymborska. Ze względu na kłopoty zdrowotne syna, codziennie sama dowozi go do szkoły w Olsztynie, bo korzystanie z komunikacji publicznej byłoby dla niego zbyt ryzykowne.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.