Błękitni blisko środka tabeli *SKS górą w Wielbarku* Dwie przegrane GKS-u Szczytno* Dźwierzuty powstrzymały Falę* Dziesiąta porażka Wałpuszy

Ciekawe derby bez kibiców
W derbowym pojedynku w Wielbarku dużo było twardej walki (przy piłce Burakiewicz i Buła), ale sędzia dość rzadko sięgał po kartonik

IV LIGA

14. kolejka

Błękitni Pasym – Granica Kętrzyn 3:1 (2:0)

1:0 – Grzegorz Stańczak (35.), 2:0 - Maciej Balcerzak (39.),  3:0 – Patryk Kowalewski (49.), 3:1 – (90.)
Błękitni: Brzozowski, Mikulak, B. Nosowicz,  Stańczak, Dobrzyński, M. Nosowicz (86. Chlebowski), Kulesik (70. Gołaszewski), Chrzanowski, Kowalewski, Balcerzak (89. Jędrzejewski), Malanowski.

Piłka trzy razy w bramce rywala, Malanowski cały mecz na boisku i żadnego gola jego autorstwa? Takie rzeczy się zdarzają i pokazują, że grający trener Błękitnych ma w razie potrzeby na kogo liczyć.
Początkowa część meczu nie przyniosła większych emocji – zaczęły się one pod koniec pierwszej połowy. W 35. min Chrzanowski dośrodkował z rzutu rożnego, a Stańczak, nie przejmując się obecnością kilku obrońców, bez problemu wpakował głową piłkę do siatki. Wkrótce Mikulak uruchomił Balcerzaka, który wykorzystał lukę w defensywie i posłał futbolówkę obok bramkarza gości. Na przerwę w lepszych humorach schodzili więc pasymianie, a tuż po zmianie stron jeszcze bardziej poprawili oni swój nastrój. Po podaniu Mikulaka z prawej strony Kowalewski mógł pozwolić sobie na kiks, który po chwili zamienił na odpowiednio silny strzał i było już 3:0.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.