Stojący w centrum Pasymia budynek po dawnym kinie wciąż nie doczekał się generalnego remontu i przekształcenia go w centrum kulturalne. Takie jego przeznaczenie zapowiadały władze miasta i gminy kilka lat temu, kiedy kupiły obiekt od parafii ewangelicko-augsburskiej. Na razie nie ma jednak widoków na to, że plany te uda się w najbliższym czasie zrealizować.
Budynek po dawnym kinie to jedna z wizytówek Pasymia. Położony niemal tuż nad brzegiem jeziora Kalwa obiekt samorząd kupił pięć lat temu za niespełna pół miliona złotych od parafii ewangelicko-augsburskiej. Według opracowanej koncepcji miało w nim powstać lokalne centrum kulturalne, w którym siedzibę znalazłby MOK oraz biblioteka. Ta co prawda już się w budynku mieściła, zajmowała jednak bardzo małą powierzchnię. Przypomnijmy, że niedawno przeniesiono ją do pasymskiego gimnazjum. Oprócz funkcji kulturalnych, obiekt miał służyć również celom turystycznym. W pomieszczeniach piwniczych planowano stworzyć m.in. kapitanat portu nad Kalwą oraz wypożyczalnię sprzętu wodnego. Zamierzeń tych do dziś nie udało się zrealizować. Jak tłumaczy sekretarz miasta i gminy Pasym Jarosław Milewski, samorząd nie znalazł dotąd źródeł finansowania inwestycji.