CO Z TĄ POGODĄ?
Czegoś takiego jeszcze nie było. Gdy to piszemy mija pierwszy tydzień kwietnia, a tu śniegu coraz więcej. Pada i pada, wskutek czego gdy wszystko dookoła wygląda tak, jak nie powinno o tej porze roku - fot. 1. Można by zapytać, co to w ogóle ma znaczyć? Te zasypane chodniki, ulice i auta gdy powinno, jak wskazuje nazwa miesiąca, wszystko kwitnąć, a nie marznąć i tonąć pod białą pierzynką. Nadzieja jednak jest, bo jeśli wierzyć meteorologom, to słońce w końcu wyjdzie i to te wiosenne (kiedyś w końcu musi wyjść, to wie nawet dziecko), a ma to nastąpić około 10 kwietnia, czyli w dniu wydania naszej gazety. Ogólnie rzecz biorąc to zima jest nawet fajna, ale w pierwszych swoich dniach, no może nawet miesiącach, czyli grudniu, styczniu i ewentualnie w lutym. To jeszcze można znieść, ale gdy trwa przez cały marzec i sypie śniegiem w kwietniu to już wyraźna przesada i każdy chciałby już tej upragnionej wiosny.
WIERZBOWE KOTKI
Na świąteczny stół wielkanocny poszukiwaliśmy wierzbowych gałązek z baziami, zwanymi też popularnie kotkami. Ba, nigdzie nie udało się nam ich znaleźć. Przyroda pogrążona ciągle w zimowym śnie wyglądała w minioną Wielkanoc tak, jak powinna była wyglądać w Boże Narodzenie - fot. 2.
Co za klimatyczne fanaberie i gdzie tu szukać wierzbowych kotków? Na gałązkach ani śladu pączków. Gdy już wracaliśmy do domu zniechęceni bezowocną wycieczką do podmiejskiego lasku, spostrzegliśmy w końcu tak pożądanego wierzbowego kotka. Oto on - fot. 3. Takie właśnie niespodzianki szykuje nam ostatnio przyroda.
WIELKANOCNE CUDEŃKA Z LODU I ŚNIEGU
Zdesperowani brakiem wiosny obywatele Rzeczypospolitej wyczyniają istne cuda z zimowymi atrybutami w kwietniu. Szperając po internecie natrafiliśmy nawet na kolorowane sople - rozrabiaki.com.pl. Jak podaje autorka, żeby jakoś te sople wyglądały wiosennie postanowiła je pokolorować. Użyła do tego celu barwników spożywczych, więc można je nawet bezpiecznie lizać, jak to mają w zwyczaju niektóre małe dzieci (sam to robiłem będąc pacholęciem). Z kolei w Oświęcimiu pojawiła się para śnieżnych ludzików siedzących na jednej z tamtejszych ulicznych ławeczek. Oba te dzieła wyglądają tak - fot. 4. W krajowej konfrontacji tego typu nasze miasto, jak się okazuje, nie wypada najgorzej, a nawet całkiem, całkiem, o czym za chwilę.