Przychodzi baba do lekarza. Lekarz pyta:

- Co się stało, dawno pani nie widziałem?

- Aaa, chorowałam.

Hrabia do Jana:

- Janie, idź podlej kwiaty w ogrodzie.

- Ale przecież pada deszcz.

- To weź parasol.

Wchodzi do tramwaju kontroler i mówi do grupy studentów.

- Bileciki proszę.

- Odczep się pan!

Kontroler bezsilny idzie do starszego pana i mówi:

- Bileciki proszę!

- Nie słyszał pan, co koledzy powiedzieli?!