Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem, próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika.

Po przeglądzie mechanik mówi:

- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce..

Do znakomitego lekarza specjalisty przychodzą rodzice pewnego młodego człowieka i biadolą:

- Panie doktorze, nie możemy odciągnąć syna od komputera.

- No cóż - wyrokuje lekarz - trzeba będzie go leczyć.

- Ale czym?!

- Normalnie! Dziewczętami, papierosami, piwem...

Dwaj przyjaciele - zajączek i niedźwiedź jadą pociągiem. Niedźwiedź, widząc konduktora, przypomniał sobie, że nie kupił biletu. Uradzili więc, że zajączek da niedźwiedziowi swój bilet, a niedźwiedź weźmie zajączka do łapy i wystawi za okno - tak żeby kanar nie widział, że trzyma zajączka. Po chwili wchodzi kanar i mówi:

- Bilety do kontroli.

- Proszę - niedźwiedź podaje bilet zajączka.

- A co tam misiu za oknem trzymasz?

- Aaaa, teraz już nic! - mówi niedźwiedź i pokazuje pustą łapę.

Siedzi zajączek i coś pisze. Podchodzi wilk:

- Zajączku, co piszesz?

- Doktorat o wyższości zajączków nad wilkami!

- Ja ci zaraz!

I za zającem w krzaki. Zakotłowało się i wychodzi potargany wilk.

Za nim niedźwiedź:

- Trzeba się było zapytać, kto jest promotorem!