„Kręcioły” zainaugurowały sezon. Pierwsza trasa nie była długa,bo wiodła przez malownicze okolice Lipnika i Wawroch. W gronie szczycieńskich miłośników dwóch kółek pojawiły się nowe twarze.

Cykliści już kręcą

24 osoby stawiły się w niedzielę czwartego kwietnia na placu Juranda na inauguracyjnym spotkaniu drużyny „Kręciołów”. Po raz pierwszy z rowerzystami na wycieczkę wybrali się państwo Ala i Jerzy Szczecińscy. - Chcemy poznać nowych ludzi, okolice Szczytna, pomniki przyrody, zabytki - zdradzają. W podobnym tonie wypowiadają się inne nowicjuszki, Ala Piotrowska i Alicja Brinken. Przy okazji chwalą się nowymi rowerami. Pierwszy wyjazd liczył 30 km. Wycieczkowicze zatrzymali się w leśniczówce Lipnik, gdzie zwiedzili ścieżkę przyrodniczo - dydaktyczną. Poświęcony mieszkańcom lasu punkt edukacyjny prezentuje naturalnej wielkości urządzenia łowieckie, paśniki, lizawki, schrony dla dzików oraz rodzaje i typy budek lęgowych dla ptaków. Atrakcją dla zwiedzających jest usytuowany na trasie wędrówki punkt widokowy, z którego przy odrobinie szczęścia można zaobserwować zwierzęta leśne wychodzące na żerowisko. Na 20. km rowerowej wycieczki jednemu z cyklistów uszkodził się pedał, który jednak szybko został naprawiony. Dalsza podróż przebiegła szczęśliwie. Wszyscy uczestnicy zameldowali się w Szczytnie w komplecie, planując dalsze wyprawy. W Niedzielę Palmową udali się do Rozóg, ponieważ na uroczystościach Łysych byli już kilkakrotnie. W planach mają także wyprawy do Św. Lipki, Gietrzwałdu, Grunwaldu czy Wizny. „Kręcioły” zapraszają wszystkich chętnych do rowerowych przejażdżek w każdą niedzielę na plac Juranda o godz. 10:00.

(iz)/fot. Z. Stasio