71-letni mieszkaniec Szczytna śmiertelnie zatruł się czadem. Do tragedii doszło w momencie, gdy korzystał z łazienki, w której był piecyk gazowy. Podobne zdarzenie miało miejsce w Olszynach, gdzie tlenkiem węgla pochodzącym najprawdopodobniej z pieca kaflowego podtruli się 61-latka i 68-latek. Oboje trafili do szpitala w Szczytnie.
Tlenek węgla, zwany też cichym zabójcą, zbiera śmiertelne żniwo. We wtorek 4 stycznia wieczorem szczycieńscy strażacy otrzymali zgłoszenie z ul. Warmińskiej w Szczytnie o zasłabnięciu 71-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło w domu jednorodzinnym. Po dotarciu na miejsce ratownicy zastali poszkodowanego leżącego na podłodze w łazience, w której znajdował się piecyk gazowy. - Według relacji członków rodziny 71-latek przebywał tam około 20 minut – informuje st. kpt. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Szczytnie. Wykonany w łazience pomiar wykazał znaczną ilość tlenku węgla.
Strażacy ewakuowali mężczyznę w bezpieczne miejsce i rozpoczęli dramatyczną walkę o jego życie. Następnie działania te przejęli ratownicy medyczni.