Ludzkość od wieków próbuje ułatwiać i uprzyjemniać sobie życie. Dotyczy to rozmaitych sfer.

Czego to ludzie nie wymyśląNiemało owych udoskonaleń dotyczy dziedzin sportu i aktywności fizycznej. Jest zimno i nie ma jak się popluskać? Mamy kryte baseny. Nad Wimbledonem pada? Zamykamy dach nad kortem. Piłkarzom jest zimno i mokro? Włączmy podgrzewanie murawy. Albo … zamykamy dach. A murawa się tak szybko nie zużyje, jeśli będzie sztuczna. Skoczkowie narciarscy chcą poskakać w lecie? Niech skorzystają z igelitu. I tak dochodzimy powoli do kwestii sztucznych lodowisk. Te z wytwarzanych lodem sprawiają pewne problemy i podnoszą koszty. Trzeba przecież podłączyć wszystko do prądu i co pewien czas dolewać wodę, co widzieliśmy przecież w ubiegłych latach w Szczytnie. Może więc warto pokusić się o postawienie lodowiska syntetycznego, czyli takiego obiektu, który znajduje się od niedawna w Szczytnie i Pasymiu. Instalacja jest bardzo szybka – w Szczytnie montaż wszystkich elementów trwał wcześniej dość długo, a potem trzeba było czekać, aż woda zamarznie. Posezonowy demontaż też zajmował ileś dni. Teraz postawienie lodowiska czasu zajęło znacznie mniej. Jak się jednak okazuje, co najmniej w Szczytnie szybko zaczęły się schody (fot. 1). Choroby wieku dziecięcego to w przypadku różnych inwestycji w stolicy powiatu swoisty znak rozpoznawczy. Z poprzednimi wypożyczanymi lodowiskami problemy zresztą były – choćby rozpuszczanie się lodu czy nadmiar śniegu na zadaszeniu. Wyżej wymienione problemy odpadają, jeśli skusimy się na niekryte lodowisko syntetyczne. Nie jest to wynalazek aż tak młody. W USA tego typu obiekty zaczęły powstawać już mniej więcej pół wieku temu, w Polsce zaczęto je wprowadzać w wybranych miastach niespełna 20 lat wstecz. Pewnym ograniczeniem jest mniejsza śliskość nawierzchni (w stosunku do tradycyjnych lodowisk) i konieczność korzystania z dobrze naostrzonych łyżew. Na szczycieńskim lodowisku błyskawicznie wynikły problemy – piszemy obszerniej o tym oddzielnie. Czy będą wracały? Wkrótce się przekonamy. Z tego samego źródła pochodzi lodowisko w Pasymiu (fot. 2), mniejsze i tańsze niż to ze Szczytna. Być może tam problemów ze ślizganiem się nie będzie – choć niektórych przyjemność bez dodatkowych wydatków może ominąć. Jak można przeczytać na miejsko-gminnym Facebooku, największy dostępny rozmiar łyżew do wypożyczenia to 43. Niektóre bardziej wyrośnięte osoby (nie tylko dorosłe) buty noszą jednak większe...

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.