Konrad Bukowiecki, podobnie jak inni olimpijczycy, poznał w miniony poniedziałek nową datę rozpoczęcia letnich igrzysk w Tokio.
Przed tygodniem, gdy „Kurek” został już oddany do składu, MKOl podjął decyzję, by IO w Tokio, zaplanowane na przełom lipca i sierpnia bieżącego roku, przesunąć w czasie. Przygotowania do najważniejszej imprezy sezonu kontynuował nasz olimpijczyk Konrad Bukowiecki. Podobnie jak reszta sportowców był zdezorientowany i nie wiedział, do czego i na kiedy ma tak naprawdę w tym roku się przygotowywać. Decyzję odebrał ze zrozumieniem. Swoimi przemyśleniami dzieli się z innymi kulomiotami, z którymi spotyka się głównie podczas międzynarodowych imprez. - Najlepszy kontakt mam z Tomem Walshem, Nowozelandczykiem. Stwierdziliśmy, że lepiej faktycznie rok poczekać, niż narażać zdrowie swoje i kibiców – mówi w rozmowie z „Kurkiem” Konrad Bukowiecki.
Nasz zawodnik widzi we wszystkim zwiększenie swoich szans na olimpijski medal.