Czujny nawet po służbie

CZUJNY NAWET PO SŁUŻBIE

W czwartek 3 marca wieczorem będący już po służbie st. sierż. Marcin Grabski jechał samochodem trasą Szczepankowo – Dźwierzuty. W pewnym momencie zauważył, jak przed nim „slalomem” porusza się suzuki vitara. Po jakimś czasie kierowca auta zatrzymał się. Zaczął machać rękę, by Marcin Grabski go wyprzedził.

- Wtedy zauważyłem, że mężczyzna o mało nie wypadł zza kierownicy. Musiałem zareagować – opowiada policjant. Kiedy podszedł do kierowcy suzuki, od razu wyczuł od niego alkohol. Natychmiast zadzwonił na policję. Po przyjeździe drogówki okazało się, że 50-latek jest pijany. W organizmie miał prawie 2 promile alkoholu. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem. St. sierż, Marcin Grabski, który przyczynił się do złapania pijanego kierowcy, służy w policji od 5 lat. Od początku jest związany z Komendą Powiatową Policji w Szczytnie. Od dwóch lat pełni obowiązki dzielnicowego miasta i gminy Pasym.

WYJAŚNIAJĄ JAK ZGINĄŁ PIES

Przed tygodniem pisaliśmy o bulwersującym zdarzeniu, które miało miejsce w Borkach Rozoskich. Przypomnijmy, że myśliwy z ponad 40-letnim stażem w obecności opiekuna zastrzelił tam psa, a drugiego zranił. Właściciele zabitego czworonoga zgłosili sprawę policji. Na razie nie przedstawiono nikomu zarzutów.

- Obecnie sprawdzamy, czy zostało popełnione przestępstwo naruszające artykuł ustawy o ochronie zwierząt. Wyjaśniamy, w jakich okolicznościach doszło do zabicia psa w kompleksie leśnym i rozmawiamy ze świadkami – informuje Aneta Choroszewska – Bobińska z KPP w Szczytnie.

UKRADŁ PATELNIĘ

W sobotę 4 marca policjanci zostali wezwani do marketu na ul. Chrobrego w Szczytnie. Na miejscu okazało się, że pracownik ochrony zauważył mężczyznę, który wkłada towar najpierw do koszyka, a potem torby, nie płacąc. Łupem nieuczciwego klienta padła m.in. patelnia, kiełbasy, żeberka, przyprawy, słodycze, sok, mięso. Sprawcą okazał się 52-letni Janusz S. ze Szczytna. Na dodatek mężczyzna był pijany. Został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Swoje zachowanie tłumaczył nadmiernym spożyciem procentowego trunku. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

ZAPALIŁ SIĘ FOTEL

W niedzielę 6 marca około 3.30 dyżurny szczycieńskiej policji otrzymał zgłoszenie o tym, że z budynku wielorodzinnego na ul. Skłodowskiej – Curie w Szczytnie wydobywa się dym. Na miejsce przyjechali policjanci i strażacy. Jak się okazało, w jednym z mieszkań na piętrze palił się fotel oraz podłoga. Przebywający w pomieszczeniu 31-latek zasłabł i został przewieziony do szpitala, gdzie pozostał na obserwacji. Nie było potrzeby ewakuacji pozostałych mieszkańców. Na razie nie wiadomo, co spowodowało zapalenie się fotela. Przyczyny pożaru ustala policja.

Oprac. (ew)