Samorząd Szczytna rozważa zawarcie partnerstwa z miastem Batocina w Serbii. Niedawno udała się tam już nawet szczycieńska delegacja na czele z burmistrzem Krzysztofem Mańkowskim, aby rozmawiać na temat współpracy w dziedzinie sportu i edukacji, a także wspólnego pozyskiwania środków unijnych. Nie wszyscy jednak podchodzą do pomysłu entuzjastycznie.

Czy będzie powtóka z Bridgeview
Partnerstwo z amerykańskim Bridgeview skończyło się na wymianie gadżetów. Radna Rybińska obawia się, że tym razem może być podobnie. Na zdjęciu nieżyjący już starosta Andrzej Kijewski (z lewej) i były burmistrz Szczytna Paweł Bielinowicz z przedstawicielką amerykańskiej delegacji

GDZIE TU KORZYŚCI?

Czy serbska Batocina dołączy do Żywca, niemieckiego Herten oraz litewskich Solecznik i stanie się kolejnym miastem partnerskim Szczytna? Taki scenariusz jest możliwy, zwłaszcza że szczycieński samorząd poczynił już w tym kierunku pewne kroki. Kilka tygodni temu do Batociny udała się delegacja szczycieńskiego urzędu na czele z burmistrzem Krzysztofem Mańkowskim. Towarzyszyli mu jeszcze kierownik Referatu ds. Projektów i Informacji Justyna Mahler – Piątkowska, naczelnik Wydziału Funduszy Zewnętrznych i Informatyzacji Piotr Paszkiewicz oraz jeden z przedstawicieli lokalnego biznesu. W trakcie pobytu w Serbii powadzono rozmowy na temat nawiązania współpracy w dziedzinie m.in. sportu i edukacji, a także wspólnego pozyskiwania środków unijnych.

Z dystansem do sprawy podchodzi radna Anna Rybińska.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.