Mieszkańcy gminy Rozogi mają poważny problem komunikacyjny. Przejeżdżające przez ich miejscowości w niedziele autobusy dalekobieżne nie zatrzymują się. Dojeżdżający do szkół w Szczytnie czy Olsztynie uczniowie są skazani na pomoc rodziców.

Czy jesteśmy ludźmi drugiej kategorii?
Radny Krzysztof Bałdyga: - Co z tego, że jest zamieszczony rozkład, skoro autobusy u nas się nie zatrzymują

-To jak wygrana w totolotka – tak radny Krzysztof Bałdyga określa prawdopodobieństwo zatrzymania się autobusu dalekobieżnego z Białegostoku czy Ostrołęki przejeżdżającego przez Rozogi w niedziele. W te dni są one zapełnione młodzieżą udającą się na studia, głównie do Olsztyna. Ci, którzy czekają na przystanku w Dąbrowach czy Rozogach, mają niewielkie szanse. Tak było np. w minioną niedzielę.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.