Dyskusja nad nową formułą Dni i Nocy Szczytna, a zwłaszcza głosy, że być może organizatorzy powinni mniej eksponować postać Krzysztofa Klenczona, wywołały niepokój wśród miłośników jego twórczości. - Pozbyć się Klenczona z naszego święta, to jakby pozbyć się herbu miasta – mówi radna Teresa Moczydłowska.

Czy Klenczon zniknie z Dni i Nocy?
Teresa Moczydłowska przekonuje, że twórczość Krzysztofa Klenczona powinna pozostać w programie Dni i Nocy Szczytna

W tym miesiącu burmistrz Stefan Ochman ma przedstawić mieszkańcom nową formułę Dni i Nocy Szczytna. Wcześniej, jeszcze przed świętami, włodarz spotkał się z przedstawicielami lokalnej kultury oraz osobami mającymi doświadczenie w organizacji różnego rodzaju imprez, aby poznać ich pomysły dotyczące święta grodu. Jednym z jej uczestników był Janusz Zakrzewski, właściciel „Mobilnej Sceny”, który zastanawiał się, czy jest jeszcze sens eksponowania podczas Dni i Nocy postaci Krzysztofa Klenczona. Zauważał, że pokolenie, któremu jego twórczość była bliska, powoli już odchodzi, a młodzi nie są nią zainteresowani. Część uczestników spotkania podzieliła jego zdanie. To zaniepokoiło radną Teresę Moczydłowską. Podczas styczniowej sesji protestowała przeciwko temu, aby twórczość lidera Czerwonych Gitar i Trzech Koron zniknęła z programu Dni i Nocy.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.