Dawid Biedka ma dziś 9 lat. Chodzi do III klasy szkoły podstawowej, ale najwięcej czasu spędza w szpitalach specjalistycznych, prywatnych gabinetach lekarskich i na turnusach rehabilitacyjnych. Nie daje się jednak chorobie, ma marzenia, a ostatnio nawet się zakochał.
PRZEDWCZESNY PORÓD
Pani Mariola Biedka z Czarkowego Grądu urodziła Dawidka w 27. tygodniu ciąży. Ważył 1170 gramów. Od razu został zaintubowany i natychmiast przewieziony na OIOM do Olsztyna. Tam rodzice usłyszeli złe wiadomości: wylew krwi do mózgu III stopnia oraz wodogłowie pokrwotoczne. – Polecono nam, byśmy na wszelki wypadek od razu ochrzcili synka – wspomina pani Mariola. Po miesiącu przeniesiono go na oddział niemowlęcy. Tam lekarze odkryli u niego retinopatię wcześniaczą, czyli odklejenie siatkówki w obu oczach, grożące utratą wzroku. Niezbędne okazały się dwie laseroterapie. Tuż po nich pojawiło się bardzo groźne dla noworodków zapalenie płuc, często nawracające z powodu niewydolności oddechowej oraz zakażenie układu moczowego.
Na szczęście po dwóch miesiącach Dawidek mógł już opuścić szpital. W domu czekał na niego aparat do monitorowania oddechu, leki oraz skierowania do wielu poradni specjalistycznych.
Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.