Stanisław Kowalczyk nie już szefem komisji rewizyjnej Rady Gminy Jedwabno. Został odwołany na wniosek przewodniczącej Elżbiety Brzóski, która już od dawna jest z nim w ostrym konflikcie. Obrońcy radnego sugerują, że w grę może wchodzić zemsta za składane przez niego zawiadomienia do prokuratury.
NIESMAK I ZGORSZENIE
Do porządku obrad lutowej sesji Rady Gminy Jedwabno nieoczekiwanie wprowadzono punkt dotyczący podjęcia uchwały w sprawie odwołania szefa komisji rewizyjnej Stanisława Kowalczyka. Stało się to na wniosek przewodniczącej Elżbiety Brzóski, która od dawna pozostaje z nim w ostrym konflikcie. Podpisało się pod nim ośmioro radnych. Czym Kowalczyk tak się naraził? - Od pierwszych dni pełnienia funkcji przewodniczącego komisji rewizyjnej w rażący sposób na ruszył etykę współpracy w Radzie Gminy – argumentuje Brzóska. Do tego wielokrotnie miał się wyrażać w sposób arogancki i nieelegancki o organach samorządu terytorialnego, a w szczególności o wójcie Sławomirze Ambroziaku i szefowej rady. W uzasadnieniu wniosku o odwołanie znalazły się także zarzuty, że działania radnego miały na celu ośmieszanie i podważanie autorytetu gminy, a także narażenie na szwank jej wizerunku.