Przed Sądem Pracy rozpoczęła się druga sprawa

z powództwa Henryka Wilgi zwolnionego z funkcji dyrektora DPS-u przez Zarząd Powiatu. Rozprawa toczy się w Szczytnie, mimo że kilka miesięcy temu pełnomocnik starostwa wnioskował o wyłączenie z niej szczycieńskich sędziów.

Czy Wilga wróci?

OSĄDZĄ W SZCZYTNIE

Tym razem sprawa dotyczy drugiego zwolnienia Wilgi po tym, jak prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Olsztynie wiosną tego roku został przywrócony do pracy. Nie nacieszył się jednak nią długo, bo w czerwcu znów otrzymał wypowiedzenie. Starosta zarzucił mu ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Koronnym argumentem przemawiającym za zwolnieniem Wilgi było postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Szczytnie. Badała ona, czy dyrektor dopuścił się niedopełnienia obowiązków wynikających z ustawy o zamówieniach publicznych przy adaptacji na potrzeby filii DPS w Spychowie budynku po byłej piekarni. Postępowanie obejmowało również sprawdzenie, czy nie doszło do przerobienia angaży córki Henryka Wilgi zatrudnionej w domu pomocy. Władze powiatu powoływały się także na inne działania dyrektora, w tym zatrudnienie syna oraz przyznanie pracownikom premii, które zostały przekazane na budowę pomnika papieża. Prokuratura śledztwo umorzyła, ale starosta w uzasadnieniu do wypowiedzenia umowy o pracę podkreślił, że choć w działaniach Wilgi nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego, to jednak stwierdzono naruszenia powodujące odpowiedzialność na gruncie prawa pracy. Dyrektor nie dał za wygraną. Złożył pozew do sądu o przywrócenie go do pracy. Wtedy pełnomocnik starostwa skierował wniosek o wyłączenie z postępowania wszystkich sędziów ze Szczytna. W uzasadnieniu podano m.in., że Wilga, będący radnym miejskim, to osoba znana w lokalnym środowisku. Wniosek jednak nie został uwzględniony i sprawa jest rozpatrywana przez Sąd Pracy w Szczytnie.

PIERWSZA ROZPRAWA

W ubiegłym tygodniu (5 grudnia) odbyła się pierwsza rozprawa.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.