Reklama

BANER WSPÓLNY 110325

Burmistrz Pasymia Bernard Mius naraża się kolejnym środowiskom. Po skłóceniu się z większością radnych, którym zarzucił działanie na szkodę interesów gminy, teraz zraził do siebie sołtysów.

Czym zawinili sołtysi?

Do grona osób, które podpadły burmistrzowi Miusowi dołączyli teraz sołtysi

Zgrzyty, które towarzyszyły obchodom święta plonów w Pasymiu znalazły swoje echo podczas obrad Rady Miejskiej w miniony piątek. Przypomnijmy, że część sołtysów, podobnie jak ośmioro radnych, nie dostała od burmistrza zaproszenia na dożynki. W rewanżu sołectwa nie wystawiły w czasie obchodów święta swoich stoisk, a tylko jedno wykonało wieniec dożynkowy.

- Jakimi kryteriami kierował się pan zapraszając na dożynki jednych sołtysów, a innych nie? – pytał Miusa na sesji radny Wiesław Nosowicz. - Czy to była impreza gminna, czy prywatna? - dociekał,

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.