WIZERUNKOWA KLAPA
Niedawno pisałem w „Kurku” o szczycieńskim cmentarzu żydowskim. Podałem wówczas, że najcenniejsza pod względem artystycznym na tym cmentarzu macewa I. Flatowa zniszczona została z przyczyn naturalnych.
Była mocno pochylona i założyłem, że wywróciły ją korzenie rosnącego przy niej drzewa. Po stopieniu się śniegu okazało się, że nie jest to jedyna uszkodzona niedawno macewa. Straty są o wiele większe i oczywistym jest, że nie powstały w sposób naturalny. W sumie wywróconych zostało 7 macew, w tym 3 rozbito. Jedna z rozbitych macew była już kiedyś sklejana. Gdy uświadomiłem sobie, co się stało, to na moment się zawahałem. Dla Szczytna jest to wydarzenie wizerunkowo bardzo niekorzystne. Uznałem jednak, że ukrywanie tego nikomu chluby nie przyniesie.
ZWYKLI WANDALE CZY ANTYSEMICI?
Na razie wiadomo tylko, że był to akt wandalizmu, być może wynikający z pobudek antysemickich. Byłbym ostrożny, co do podawania antysemityzmu jako przyczyn tych zniszczeń. Takie oskarżenia to bardzo poważna sprawa, a akty wandalizmu dosyć często zdarzają się również na współczesnych cmentarzach komunalnych. Z drugiej jednak strony nadal na niektórych macewach widoczne są stare, antysemickie napisy.