Znakowanie psów za pomocą małego mikroprocesora nazywamy czipowaniem. Zabieg przypomina zwykły zastrzyk, choć igła jest nieco grubsza. Znakowanie bywa pomocne w przypadku zaginięcia lub przywłaszczenia zwierzęcia pod warunkiem, że ktoś zakodowany numer odczyta specjalnym czytnikiem.
Straż miejska, schroniska dla zwierząt, lekarze weterynarii dysponują czytnikiem, który wysyła fale radiowe aktywujące malutki czip wielkości ziarenka ryżu. Po przetworzeniu przez mikroprocesor, fala radiowa zawierająca zakodowany numer wysyłana jest z powrotem do skanera. Skaner wyświetla ją rozkodowaną w postaci numeru identyfikacyjnego na ekranie. Niestety czip nie jest z GPS-em. Nikt nie jest w stanie namierzyć pupila, który został zaczipowany bez specjalnego urządzenia, które odczyta zakodowany numer z odległości od 10 do 100 cm.