W jedynym na terenie Świętajna sklepie całodobowym nie będzie już można kupić alkoholu w godzinach nocnych. Jego właściciele mają żal do władz gminy, że to ograniczenie utrudni im teraz działalność. Największe pretensje kierują do mieszkającego po sąsiedzku radnego Fabisiaka, bo ten ma ich nieustannie inwigilować poprzez zainstalowany system kamer.
RADNY MNIE SZYKANUJE
Kilka tygodni temu radni gminy Świętajno uchwalili nowe zasady funkcjonowania na ich terenie sklepów sprzedających alkohol. Teraz nie będzie już można nabyć go po godz. 23.00. To nie podoba się Barbarze Gut, która z mężem prowadzi sklep nocny w Świętajnie. Swoimi uwagami postanowiła podzielić się z radnymi, którzy obradowali w miniony czwartek. - Nawet za komuny w sklepach całodobowych można było kupić alkohol o każdej porze – argumentowała właścicielka, nie kryjąc obaw, że teraz dalsza jej działalność stanie pod znakiem zapytania.