Od początku bieżącej kadencji niemal wszystkie sesje Rady Miejskiej i posiedzenia komisji odbywają się w godzinach popołudniowych. Czy tak późne pory mogą wynikać z chęci zminimalizowania przez część radnych strat ponoszonych w związku z koniecznością zwolnienia się z pracy na czas obrad?
W bieżącej kadencji tylko jedna sesja Rady Miejskiej w Szczytnie odbyła się rano. Było to jednak pierwsze powyborcze posiedzenie wyznaczone przez komisarza wyborczego. Pozostałe zwoływano na godzinę 14.00. Podobnie rzecz ma się z komisjami, które zaczynają się o 13.00, 14.00, lub 14.30. Jak dotąd żadna nie odbyła się przed południem, co w poprzedniej kadencji było raczej normą. Tak późne pory pracy szczycieńskich samorządowców zastanawiają radną opozycji Annę Rybińską. Przypomina, że odkąd zasiada w radzie, nigdy takie sytuacje się nie zdarzały.