Tegoroczne Dni i Noce Szczytna wzbudziły skrajne odczucia wśród szczycieńskich radnych. Jedni je chwalą, drudzy narzekają na dobór artystów i mało ambitny program. Niewykluczone, że o formule święta grodu decydować będzie komitet organizacyjny poszerzony o radnych. Wiele wskazuje na to, że impreza zostanie skrócona o jeden dzień.
PLUSY I MINUSY
Choć Dni i Noce Szczytna już za nami, to nadal są komentowane wśród mieszkańców, w tym także radnych miejskich. Zdania na temat formuły i przebiegu święta grodu są podzielone, choć na portalach społecznościowych dominuje krytyka. Radna Teresa Moczydłowska dostrzega zarówno plusy, jak i minusy. W tym roku wybrała się na Dni i Noce po raz pierwszy po dłuższej przerwie i, jak mówi, była pod wrażeniem kultury uczestników . - Byłam mile zaskoczona zachowaniem mieszkańców i gości. Masa ludzi pięknie się bawiła na pl. Juranda. Nie widziałam osób przewracających się z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu – dzieli się swoimi wrażeniami radna, chwaląc także rozmieszczenie kramów gastronomicznych. Nie wszystko jednak jej się podobało. Do minusów zalicza m.in. zbyt małą liczbę wykonawców z górnej półki.