Na ten moment strażacy z OSP Piasutno czekali przez wiele lat. Dokładnie w 60. rocznicę założenia jednostki otwarto i poświęcono jej nową siedzibę. Na razie oddano do użytku tylko dolną kondygnację budynku. Na wykończenie czeka jeszcze góra, gdzie mieścić się będzie wiejska świetlica.

Doczekali się strażnicy

W sobotę 24 maja strażacy z Piasutna obchodzili jubileusz 60-lecia powstania swojej jednostki, połączony z gminnymi zawodami sportowo-pożarniczymi oraz otwarciem nowej strażnicy. Po zakończeniu zmagań na wiejskim stadionie, w których bezkonkurencyjne okazały się dorosła i młodzieżowa drużyna gospodarzy, obok nowo powstałego budynku odbył się uroczysty apel. Udział w nim wzięli m.in. goście z Niemiec reprezentujący ochotnicze straże z Bendelin i Netzow, które od kilku lat utrzymują z OSP Piasutno partnerskie kontakty. Niemieccy strażacy z okazji jubileuszu podarowali swoim kolegom sadzonki drzewek.

Istniejąca od 1948 r. jednostka w Piasutnie od początku nie tylko stała na straży bezpieczeństwa mieszkańców, ale także integrowała zróżnicowaną pod względem etnicznym i wyznaniowym ludność. W gronie jej założycieli byli zarówno rodowici Mazurzy, jak i osoby, które do Piasutna przybyły tuż po wojnie z różnych stron Polski. Przez lata miejscowa OSP dysponowała bardzo skromnym sprzętem. Pierwszy samochód pożarniczy, żuka, otrzymała w 1985 r. Dziesięć lat temu jednostce został nadany sztandar. W 2002 r. w darze od partnerów z Bendelin strażacy dostali samochód marki Opel, który zastąpił wysłużonego żuka. Członkowie OSP Piasutno udzielają się aktywnie na niwie społecznej. Kilka lat temu weszli w skład patrolu obywatelskiego, mającego za zadanie strzec mieszkańców i turystów przed rosnącą przestępczością.

Głównym punktem uroczystości było otwarcie i poświęcenie nowej strażnicy. Jej budowę rozpoczęto w 2004 roku. Na razie do użytku oddano tylko dolną kondygnację. Górę obiektu, gdzie znajdować się będzie świetlica wiejska, planuje się wykończyć w przyszłym roku. Do zakończenia inwestycji, która pochłonęła do tej pory 160 tys. złotych, potrzeba jeszcze ok. 100 tysięcy.

- Liczymy na to, że dzięki dobrej współpracy z gminą oraz kontaktom z instytucjami, które nas wspomagają, uda się wygospodarować te środki - mówi sekretarz OSP Piastuno Jan Lisiewski.

(łuk)/Fot. A. Olszewski