Dziś Międzynarodowy Dzień Dziecka. Część milusińskich doczeka się bardzo drogich prezentów, inne dzieci dostaną skromniejsze podarunki, niektóre nie otrzymają, niestety, nic…

Dorośli dzieckuWiele osób powie, że najważniejszym prezentem (nie tylko dla dziecka) jest miłość, niekoniecznie mierzona ceną upominku. Jeszcze inni zwrócą uwagę na to, że bezcenne jest również zdrowie – a z jego obecnością w życiu także dzieci bywa różnie. O wartości tego ostatniego daru mieli ostatnio okazję pomyśleć nauczyciele i inni pracownicy Szkoły Podstawowej nr 2 w Szczytnie. Z inicjatywy Roberta Jaworskiego, uczącego w tej placówce wychowania fizycznego, zdecydowali się oni włączyć do IV Charytatywnego Biegu Belfrów. W przedsięwzięciu organizowanym przez ośrodek kształcenia „Rewers” z Gdańska uczestniczą pracownicy szkół z całej Polski, a rzecz polega na wspólnym pokonaniu odpowiednio długiego dystansu (niekoniecznie biegiem – mogą to być także rowery) po uiszczeniu opłaty startowej przeznaczonej na leczenie potrzebującego pomocy dziecka. W tym roku wybór padł na 6-letnią Maję z Morąga, cierpiącą od urodzenia na szereg schorzeń. Dziecko poddawane jest zabiegom rehabilitacyjnym od trzeciego miesiąca życia.

Grupka kilkanaściorga pracowników SP 2 wpłaciła łącznie 1300 zł, wsiadła na rowery (jeden z uczestników postanowił trasę przebiec), ruszyła leśnymi trasami (fot. 1) w stronę ukrytej wśród drzew plaży nad jeziorem Marksoby (fot. 2), by stamtąd, po krótkim odpoczynku, pojechać z powrotem do Szczytna.

 

PORZĄDKI TYLKO CZĘŚCIOWE

Dobre dwa tygodnie temu służby przystąpiły do poprawienia wyglądu ścieżki pieszo-rowerowej wokół szczycieńskiego Jeziora Domowego Dużego. Wykoszono pobocza, podjęto próbę wyczyszczenia krawężników. Efekt jest jednak połowiczny. Osoby korzystające ze ścieżki informowały nas już ponad tydzień wstecz, że nie posprzątano po robocie – na polbruku ciągną się w wielu miejscach kawałki wyciętej darni. Gdy lustrowaliśmy tamte okolice w miniony weekend, wszystko się potwierdziło. O ile w rejonie miejskiej plaży, w pobliżu Bartnej Strony czy ul. Pasymskiej ścieżka wygląda nieźle, to już dalej prezentuje się nieestetycznie – dotyczy to zarówno części rowerowej (fot. 3) , jak i pasa dla pieszych (fot. 4) . Tu i ówdzie stan ścieżki wskazuje na to, że z czyszczenia pewnych odcinków w ogóle zrezygnowano i po prostu zarastają one sobie trawką…

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.