- To śmieszne i niepoważne – tak włodarze Wielbarka i Jedwabna oceniają zapowiedź Zarządu Dróg Wojewódzkich dotyczącą zamknięcia fragmentu drogi łączącej obie gminy. Właściciel uszkodzonego na tym odcinku auta domaga się od drogowców odszkodowania i to samo radzi innym, którzy doznali tu podobnych strat.
TRAGEDIA WISI NA WŁOSKU
Władze Zarządu Dróg Wojewódzkich znalazły receptę na skargi kierowców dotyczące fatalnego stanu nawierzchni drogi Jedwabno-Wielbark.
W najbliższym czasie planowane jest oznakowanie 4-kilometrowego odcinka między Rekownicą a Wesołowem, będącego w najgorszym stanie technicznym, znakami zakazu wjazdu samochodów ciężarowych - czytamy w mailu nadesłanym do redakcji już po ukazaniu się artykułu w ostatnim „Kurku”.
Włodarze gmin Wielbark i Jedwabno tę zapowiedź przyjmują z niedowierzaniem.