Ponad 60 tys. zł – tyle na początku bieżącej kadencji samorządu miasto wydało na remont i wyposażenie gabinetów burmistrza Krzysztofa Mańkowskiego i jego zastępczyni Ilony Bańkowskiej. Co ciekawe, w przypadku włodarza miasta koszty były znacznie niższe, bo wyniosły zaledwie 15 tys. złotych. Tymczasem na połowę mniejsze pomieszczenie, w którym urzęduje wiceburmistrz, przeznaczono ponad trzy razy więcej pieniędzy.
INWESTYCJA W GABINETY
Burmistrz Szczytna Krzysztof Mańkowski i jego zastępczyni Ilona Bańkowska objęli władzę w mieście po wygranych przez tego pierwszego wyborach pod koniec 2018 r. Jedną z pierwszych inwestycji, które zrealizowali były remonty ich gabinetów wraz z zakupem wyposażenia. Na ten cel przeznaczono w sumie 62 tys. złotych. Prace przeprowadzono wiosną 2019 r., a wykonywały je lokalne firmy: Usługi Remontowo – Wykończeniowe Anny Lipińskiej oraz BUD-MAX Usługi Ogólnobudowlane Piotra Fligiera.
W przypadku pomieszczenia, w którym urzęduje włodarz, zakres robót był dość skromny. Remont polegał na cyklinowaniu i lakierowaniu ok. 52 m2 parkietu dębowego (3 710 zł), naprawy pęknięć na ścianach, malowaniu oraz naprawie wycieku z systemu centralnego ogrzewania (8,5 tys. zł). Łączny koszt tych prac wyniósł 12,2 tys. złotych. Zakupiono także nowe wyposażenie, na które złożyły się: zestaw komputerowy poleasingowy (laptop, stacja dokująca i dwa monitory) o wartości 1885 zł, dywan – 999 zł oraz ochraniacz do podłogi pod krzesło biurowe – 59,99 złotych. Na zakupy do gabinetu włodarza miasto wydało więc niespełna 3 tys. złotych. Jak łatwo policzyć, remont i wyposażenie pochłonęły w sumie niewiele ponad 15 tys. złotych.
WICEBURMISTRZ ZMIENIŁA WYSTRÓJ
Ponad trzy razy więcej, bo blisko 50 tys. zł kosztowało urządzenie o połowę mniejszego gabinetu wiceburmistrz Ilony Bańkowskiej.