Odebrane rolnikowi z Przeździęka Wielkiego przez sąd krowy kosztują gminę Wielbark coraz więcej. Rada musiała zwiększyć o blisko 50 tys. zł środki na ich utrzymanie.
Sprawa krów odebranych rolnikowi z Przeździęka Wielkiego ciągnie się już dwa lata. Rażąco zaniedbywane przez gospodarza zwierzęta na mocy decyzji sądu trafiły pod opiekę gminy, która umieściła je w jednym z gospodarstw w Stachach. Samorząd ponosi z tego tytułu niemałe koszty. W ubiegłym roku kilka razy radni musieli zwiększać w budżecie środki na ten cel. Teraz sytuacja się powtarza.