MKS Szczytno - ŁYNA Sępopol 1:1 (0:0)

KLASA OKRĘGOWA SENIORZY

18. kolejka

0:1 - (78), 1:1- Kamil Dębek (79)

MKS: Cichy, Mastyna, Klimek, Głodzik, Skonieczny, Magnuszewski, Bartnikowski, Zaręba (67 Włodkowski), Pietrzak, Kacprzak, Dębek

Ci, którzy pofatygowali się w sobotnie popołudnie na stadion przy ul. Ostrołęckiej, nie mieli po meczu specjalnych powodów do radości. Podopieczni duetu Justka-Kacak rozegrali nie najlepsze spotkanie, a uzyskany wynik uznać by należało za szczęśliwy dla gospodarzy.

Dwa remisy na początek

Już pierwsze minuty pokazały, że goście nie przyjechali do Szczytna murować bramki. Kilkadziesiąt sekund po gwizdku rozpoczynającym spotkanie ŁYNA mogła zdobyć gola, ale Cichy wybiegiem zażegnał niebezpieczeństwo. MKS zagroził przyjezdnym dopiero w 10. min. Akcję Bartnikowskiego i Dębka starał się wykończyć Kacprzak, jego strzał został jednak zablokowany. Od tego momentu optyczną przewagę osiągnęli szczytnianie, lecz ich wysiłki nie przynosiły rezultatu. Najbliżsi zdobycia bramki w pierwszej połowie byli jednak goście. W 38. min Cichy wypiąstkował piłkę przed pole karne, tam przejął ją jeden z graczy ŁYNY. Silnie uderzył w kierunku szczycieńskiej bramki. Do szczęścia zabrakło mu niewiele, piłka musnęła bowiem słupek.

O ile pierwsza połowa prowadzona była w dobrym tempie i pod obiema bramkami działo się niemało, to po zmianie stron mecz stał się niezbyt ciekawym widowiskiem. Gra była szarpana, brakowało dokładności. Akcje, które zapowiadały się nieźle, kończyły się niecelnym lub zbyt silnym podaniem. Najwięcej emocji przyniósł okres między 78. a 80. minutą. Zaczęło się od egzekwowanego przez gości rzutu wolnego. Silnie uderzona, lekko podkręcona piłka była dla Cichego za szybka i choć strzał był oddawany z odległości ponad 30 m, futbolówka znalazła się w siatce. Riposta MKS-u była natychmiastowa. Pietrzak podał z prawej strony do Dębka, a ten z bliska wpakował głową piłkę do bramki. Tuż po wznowieniu w dogodnej sytuacji znalazł się gracz przyjezdnych, ale na szczęście Cichy stanął na wysokości zadania.

PISA Barczewo - BŁĘKITNI Pasym 1:1 (0:1)

0:1 - Marcin Gołębiewski (29), 1:1 - (70)

BŁĘKITNI: Stefaniak, Jawoszek, Bany, Michałek, Ziółek, Pławski, Obiedziński (74 Jastrzębski), Ziętak, Młotkowski, Gołębiewski, Foruś (68 Gawdziński)

BŁĘKITNI sprawili swoim sympatykom miłą niespodziankę, remisując z zespołem, który przed tygodniem ograł w Ełku wicelidera.

- Jechaliśmy do Barczewa z obawami - zwierza się kierownik drużyny z Pasymia Dariusz Lipka. - Końcowy etap przygotowań do rundy wiosennej trochę nam nie wyszedł. Był taki okres, że po prostu nie mieliśmy gdzie trenować i odbywać meczów sparingowych.

PISA była wprawdzie zespołem częściej posiadającym piłkę, ale więcej sytuacji wypracowali goście. W pierwszych minutach najlepszą okazję stworzyli gospodarze. W 3. min, po błędzie Banego, w dogodnej sytuacji znalazł się napastnik PISY. Z interwencją zdążyli jednak inni pasymscy obrońcy. Uderzona przez zawodnika gospodarzy piłka odbiła się od ich nóg i trafiła w słupek.

BŁĘKITNI swoją szansę wykorzystali w 29. min. Bramkarz gospodarzy, wybijając piłkę z pola karnego, zagrał na tyle źle, że futbolówkę przejął Gołębiewski i bez problemów umieścił ją w siatce.

BŁĘKITNI mogli zniechęcić gospodarzy do gry tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Na przestrzeni kilkudziesięciu sekund przed szansą zdobycia gola dwukrotnie stawał Młotkowski, ale najpierw nie przejął podania Pławskiego, chwilę później nie wykorzystał sytuacji wypracowanej przez Gołębiewskiego. W 62. min aktywny w niedzielnym meczu Gołębiewski sam mógł przesądzić o losach spotkania. Sprytnie urwał się obrońcy gospodarzy i silnie strzelił w krótki róg, lecz bramkarz sparował piłkę na rzut rożny.

W 70. min gospodarze doprowadzili do wyrównania. Nieszczęście zaczęło się od straty piłki w środku pola. Podanie do zawodnika stojącego przed polem karnym, wymanewrowanie obrońców pasymian i piłka zatrzepotała w siatce.

Zdobyty gol sprawił, że w zawodników PISY wstąpiła nadzieja na odniesienie zwycięstwa. Gospodarze wykonywali sporo rzutów rożnych i wolnych, nie przyniosło to jednak zmiany rezultatu.

W środę 13 kwietnia na boisku w Pasymiu odbędą się przełożone w związku ze śmiercią Ojca Świętego derby powiatu. BŁĘKITNI będą podejmować MKS Szczytno. Początek meczu o godz. 17.00.

Wyniki 17. kolejki z 2 kwietnia:

ZNICZ Biała Piska - DKS Dobre Miasto 1:3

PŁOMIEŃ Ełk - PISA Barczewo 1:2

ŁYNA Sępopol - JURAND Barciany 3:1

WARMIA Olsztyn - CZARNI Olecko 3:0

MAZUR Pisz - OLIMPIA Miłki 0:0

MAMRY Giżycko - CRESOVIA Górowo Iławeckie - przełożony na 13.04.

Pozostałe rezultaty 18. kolejki:

DKS Dobre Miasto - MAMRY Giżycko 0:2 (0:1)

OLIMPIA Miłki - PŁOMIEŃ Ełk 2:3 (1:2)

CZARNI Olecko - POLONIA Lidzbark Warmiński 1:1 (1:1)

GRANICA Bezledy - ZNICZ Biała Piska 4:0 (1:0)

JURAND Barciany - WARMIA Olsztyn 0:2 (0:0)

CRESOVIA Górowo Iławeckie - MAZUR Pisz 4:1 (1:1)

TABELA

1.DKS 17 43 67:18 2.PŁOMIEŃ 17 38 44:20 3.MKS 16 33 36:15 4.MAMRY 16 29 32:27 5.GRANICA 17 28 30:31 6.WARMIA 17 27 32:25 7.PISA 17 27 31:26 8.POLONIA 17 26 33:27 9.ŁYNA 17 20 23:28 10.BŁĘKITNI 16 20 33:40 11.OLIMPIA 17 18 17:27 12.MAZUR 17 16 20:32 13.JURAND 17 15 18:35 14.CRESOVIA 16 14 21:33 15.CZARNI 17 13 13:37

 

16.ZNICZ		17 11 15:44

 

JUNIORZY STARSI

GKS Wikielec - OMULEW Wielbark 2:3 (2:3)

br.: Adrian Królicki (10, 11-k., 39)

Juniorzy MKS-u Szczytno nie rozegrali meczu ligowego z powodu wycofania się ZNICZA Biała Piska. Szczytnianie zmierzyli się z B-klasowym WPZ Lemany, wygrywając 4:2.

JUNIORZY MŁODSI

KŁOBUK Mikołajki - BŁĘKITNI Pasym 1:3 (0:1)

br.: Kamil Rumiński (35), Michał Obiedziński (51), Michał Brzostek (77)

GKS Stawiguda - OMULEW Wielbark 1:1 (0:1)

br.: Kamil Krasecki (20)

MŁODZICY

MKS Szczytno - OLIMPIA Olsztynek 2:1 (1:1)

br.: Łukasz Klimek, Adam Grabowski

BŁĘKITNI Pasym - WARMIA II Olsztyn 3:3 (3:0)

br.: Mateusz Stalmach (25), Daniel Przecioska (31, 33)

TRAMPKARZE

MKS Szczytno - OLIMPIA Olsztynek 4:2 (1:2)

br.: Daniel Szewczak (17, 39), Bartosz Borowski (41, 53)

Daniel Szewczak otrzymał powołanie na środowy, towarzyski mecz reprezentacji województwa warmińsko-mazurskiego z drużyną województwa kujawsko-pomorskiego.

BŁĘKITNI Pasym pauzowali.

(opracował gp)

2005.04.13