Inspektor Arkadiusz Letkiewicz nie jest już zastępcą komendanta głównego policji. Decyzja o odwołaniu zbiegła się z ujawnionymi 16 kwietnia przez „Rzeczpospolitą” faktami dotyczącymi jego oświadczeń majątkowych.

Dymisja człowieka - orkiestry

- Jestem bardzo związany z tą formacją, a jej dobro jest dla mnie olbrzymią wartością. Jeśli moja osoba budzi jakiekolwiek kontrowersje, to chciałbym, by dotyczyły one tylko mnie, a nie policji – napisał 25 kwietnia Letkiewicz w swoim oświadczeniu na stronie internetowej KGP. Kilka dni później w wypowiedzi dla „Gazety Olsztyńskiej” zapewnił, że nikt go nie zwalniał, tylko sam złożył raport o rezygnację ze stanowiska i przejście na emeryturę.

Tymczasem sprawy wyglądają nieco inaczej. Podejmując 26 kwietnia decyzję o odwołaniu Letkiewicza, minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz wskazał w uzasadnieniu na niezadowalającą ocenę realizacji obowiązków służbowych. Tego samego dnia zwrócił się do Pawła Wojtunika, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego o sprawdzenie oświadczeń majątkowych Letkiewicza oraz o podjęcie w tym zakresie czynności kontrolnych przez CBA. Odwołany zastępca komendanta twierdzi, że minister nie przedstawił mu żadnych argumentów, a jego praca do tej pory była bardzo dobrze oceniana.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.