Jeszcze do niedawna wydawało się, że losy Szkoły Podstawowej

w Gromie są bardzo niepewne. Teraz jednak wiadomo, że placówka przetrwa. Nowym organem prowadzącym będzie obecny dyrektor Andrzej Modzelewski. – To efekt kompromisu wypracowanego podczas spotkań z mieszkańcami – mówi burmistrz Pasymia Bernard Mius.

Dyrektor weźmie szkołę

DYREKTOR ZAMIAST GMINY

Szkoła Podstawowa w Gromie to placówka, do której władze gminy Pasym muszą dokładać najwięcej ze swojego budżetu. Będący w trudnej sytuacji finansowej i szukający oszczędności samorząd brał więc pod uwagę jej likwidację. Pierwsza przymiarka do tego miała miejsce rok temu. Wtedy jednak, pod naciskiem mieszkańców wsi, radni nie wyrazili na to zgody. Mimo to los szkoły cały czas był niepewny. Teraz już wiadomo, że podstawówka przetrwa. Jej prowadzeniem zajmie się obecny dyrektor Andrzej Modzelewski. Uchwałę o przekazaniu mu szkoły wraz z punktem przedszkolnym podjęli pasymscy radni podczas niedawnej sesji (10 lutego). Nowy organ prowadzący przejmie placówkę z dniem 1 września tego roku. Co się teraz zmieni, a co zostanie po staremu?

– Nadal będzie to szkoła publiczna, ale prowadzona nie przez gminę, ale osobę fizyczną – tłumaczy Andrzej Modzelewski. On będzie otrzymywał dotację i się z niej rozliczał na zasadzie działalności gospodarczej. Kolejna istotna różnica dotyczy zatrudnionych tu pedagogów.

– Przestanie obowiązywać Karta Nauczyciela, a to oznacza, że czas pracy nie będzie wynosił już 18 godzin tygodniowo, ale, przykładowo 22 – mówi dyrektor. Znikną też dodatki wiejskie oraz nadgodziny. Obecnie w szkole zatrudnionych jest 7 nauczycieli. Czy nadal będą chcieli pracować w Gromie?

– Chciałbym, żeby zostali, ale każdy ma wybór. Na dziś nie przewiduję żadnych redukcji – mówi Andrzej Modzelewski.

ZADOWOLONY I BURMISTRZ, I SOŁTYS

Pozostawienie szkoły w dotychczasowej formule oznaczałoby, że gmina musiałaby przeznaczyć na jej funkcjonowanie kwotę rzędu 750 tys. złotych. Po przejęciu przez dyrektora działalność placówki pokryje dotacja w wysokości 450 – 500 tysięcy, co oznacza dla samorządu ok. 250 tys. złotych oszczędności. Nic dziwnego, że przyjęte przez Radę Miasta i Gminy rozwiązanie satysfakcjonuje burmistrza Pasymia Bernarda Miusa.

– To efekt kompromisu wypracowanego podczas spotkań z mieszkańcami. Dziękuję im za wytrwałość i to, że w końcu doszliśmy do porozumienia – mówi Mius, dodając, że wcale nie był za zamknięciem szkoły. – Od początku szukałem partnera, który zgodziłby się ją poprowadzić – zapewnia.

Przekazanie szkoły Andrzejowi Modzelewskiemu cieszy też sołtysa Gromu, który wraz z mieszkańcami bronił placówki przed zamknięciem.

– Chylę czoło przed radą, że posłuchała naszego głosu – mówi Andrzej Kwiatkowski. Podkreśla, że podjęta przez radnych uchwała to bezpieczne rozwiązanie, bo w razie, gdyby nawet dyrektor nie podołał czekającym go wyzwaniom, prowadzenie szkoły znów musiałaby wziąć na siebie gmina.

– Najważniejsze jednak, że nasze dzieci nie będą musiały dojeżdżać do Pasymia – mówi sołtys. Przyjęta właśnie uchwała to pierwszy krok do przekształcenia szkoły. Kolejna będzie dotyczyć trybu udzielania dotacji. Procedurę zakończy podpisanie umowy dzierżawy.

(ew)