Dla uczniów klas III gimnazjów egzamin wieńczący trzy lata nauki to najważniejszy moment w ich dotychczasowej edukacji. Dlatego powinni mieć oni zapewnione jak najlepsze warunki do sprawdzenia swojej wiedzy. Tymczasem w Gimnazjum nr 2 w Szczytnie część trzecioklasistów pisała testy w kurtkach. Wszystko przez to, że w hali im. Wagnera, w której odbywał się egzamin, było chłodno.
ZIĄB W METALOWEJ PUSZCE
O sytuacji w Gimnazjum nr 2 w Szczytnie powiadomił nas jeden z ojców w drugim dniu egzaminów, 24 kwietnia. Gimnazjaliści z dwójki pisali go w hali im. Huberta Wagnera. Na czas sprawdzianów szkoła wynajmowała odpłatnie obiekt od Miejskiego Ośrodka Sportu. - Mimo naszych monitów dzieci już drugi dzień z rzędu piszą egzamin w kurtkach nie krył oburzenia rodzic. Według niego taka sytuacja jest niedopuszczalna, tym bardziej, że szkoła płaci miejskiej instytucji za wynajem. - Miasto, jeśli bierze pieniądze, powinno zapewnić dzieciom godne warunki uważa nasz rozmówca.