Konrad Bukowiecki dość intensywnie wszedł w cykl tegorocznych występów. Konkursy udane przeplata jednak z tymi, w których wypada bardzo przeciętnie.

Falująca forma Bukowieckiego
Konrad Bukowiecki zbliżył się już w tym roku do granicy 22 m

Były zawodnik Gwardii Szczytno zaczął starty od 21.13 m i zwycięstwa w Walencji, przed tygodniem mógł się cieszyć z najlepszego (przez kilka dni) tegorocznego wyniku na świecie (21.88 w Ostrawie). Ilość występów nie zawsze przechodzi w jakość, stąd np. męczarnie podczas weekendowego Orlen Copernicus Cup w Toruniu i 6. miejsce z wynikiem 20.39, z którego mógłby być zadowolony parę lat temu. Do zestawu wyników wskazujących na nieustabilizowaną formę dodać trzeba w miarę przyzwoite 20.92 z mityngu w Duesseldorfie. – Ze mną nigdy nic nie wiadomo - podsumował siebie nasz kulomiot w jednym z wywiadów przed wtorkowym (11 lutego) Orlen Cup w Łodzi. Najświeższy mityng wygrał z dobrym wynikiem 21.54, ale pozostałe próby były zdecydowanie poniżej jego możliwości (większość celowo palił). Z drugiej strony największy krajowy rywal Bukowieckiego Michał Haratyk nie przekroczył w Łodzi 21 m, a utytułowany Niemiec David Storl ledwo pokonał barierę 20 m.

(gp)