Fatalne samozapłony

W minionym tygodniu szczycieńscy strażacy trzykrotnie uczestniczyli w gaszeniu pożarów wywołanych samozapłonem siana. Pechowa seria zaczęła się we wtorek 24 czerwca w Wyżegach, gmina Wielbark. Ogień pojawił się w stodole krytej dachówką. Spłonęło 20 ton siana składowanego w belach, a 20 kolejnych uległo nadpaleniu. Dwa dni później w tym samym gospodarstwie doszło do drugiego pożaru. Tym razem żywioł strawił bele leżące na posesji. Do największego pożaru spowodowanego samozapłonem siana doszło w piątek 27 czerwca w Łupowie, gmina Dźwierzuty. Spaleniu uległo 290 balotów, ogień całkowicie zniszczył także dużą stodołę, w której były składowane. - Pożar był na tyle zaawansowany, że nadpaliły się również wiatrownice w budynku sąsiadującej ze stodołą chlewni - relacjonuje st. kpt. Jacek Matejko, oficer prasowy KP PSP w Szczytnie. Ogień spowodował duże straty. Wartość zniszczonego mienia wstępnie oszacowano na ok. 60 tysięcy złotych.

TRAGEDIA NA JEZIORZE

Tragicznym finałem zakończył się pobyt grupy mężczyzn i kobiet z Warszawy, która w nocy z piątku na sobotę biesiadowała na jednej z działek rekreacyjnych na terenie gminy Szczytno. Około godz. 5.30 turyści poszli popływać w jeziorze Romanek. Jeden z nich, 27-latek zanurkował i już nie wypłynął. Znajomi rozpoczęli poszukiwania, które nie przyniosły efektu. O zdarzeniu powiadomili oficera dyżurnego Komendy Policji w Szczytnie, który na miejsce skierował policjantów oraz płetwonurków ze straży pożarnej. Przybył również prokurator. Około godz. 11.00 zwłoki mężczyzny zostały wyłowione.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do tego zdarzenia nie przyczyniły się inne osoby. Na polecenie prokuratora ciało zabezpieczono w prosektorium. Zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która wyjaśni, co było przyczyną śmierci mężczyzny - poinformowała nas Aneta Choroszewska - Bobińska z komendy szczycieńskiej policji.

POSIEDZI ZA WYŁUDZENIA

W piątek 27 czerwca Sąd Rejonowy w Szczytnie na wniosek policji i prokuratury zastosował tymczasowy areszt trzech miesięcy dla 56-letniego mieszkańca Gdyni Jarosława Z. Mężczyzna, posługując się podrobionym dowodem osobistym wyłudził ze szczycieńskich i olsztyńskich sklepów towar wartości około 14 tys. złotych. Łupem oszusta padły między innymi telefony komórkowe, aparaty fotograficzne oraz dwa notebooki. Wyłudzony sprzęt został w części odzyskany i ponownie trafił na sklepowe półki. Jarosławowi Z. grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

WYPADEK NA SKŁODOWSKIEJ

Do niebezpiecznie wyglądającego wypadku doszło w Szczytnie we wtorek 24 czerwca. Jadący ulicą Skłodowskiej od strony przejazdu kolejowego kierowca audi, skręcając w ulicę Dąbrowskiego nie ustąpił pierwszeństwa jadącej z naprzeciwka oplem corsą kobiecie. Doszło do zderzenia, w wyniku którego opel wylądował na pobliskim płocie.

- Przerażona tym, co się dzieje, szybko nacisnęłam na hamulce, ale nie byłam już w stanie zapobiec zderzeniu - powiedziała nam tuż po wypadku prowadząca opla Agata Mróz z Rudki. - Całe szczęście, że w tym momencie nie było w pobliżu przechodniów. Uczestnicy wypadku nie odnieśli poważniejszych obrażeń.