Gabrysia Bednarek, u której jeszcze przed narodzinami zdiagnozowano ciężką wadę serca, ma już ponad miesiąc. Wraz z rodzicami nadal przebywa jednak w niemieckiej klinice, a jej życie wciąż jest zagrożone. Przeszła nieplanowany zabieg, dzięki któremu żyje. Teraz czeka ją kolejna operacja. Aby uratować dziewczynkę, potrzeba jeszcze ok. 150 tys. złotych.

Gabrysia nadal potrzebuje naszej pomocy
Rodzice Gabrysi, Aleksandra i Tomasz Bednarkowie marzą o tym, żeby wreszcie móc zabrać swoją córeczkę do domu

Losem malutkiej Gabrysi, u której jeszcze przed narodzinami wykryto poważną wadę serca, żyło całe Szczytno. Latem w mieście i na terenie powiatu organizowano zbiórki pieniężne oraz imprezy charytatywne, aby uzbierać 350 tys. zł na operację w niemieckiej klinice w Münster. Swoją pierwszą walkę o życie Gabrysia wygrała, choć była ona dramatyczna. Mama dziewczynki, Aleksandra Bednarek musiała wyjechać do Niemiec szybciej niż planowano, bo okazało się, że dziecko przestało rosnąć. Lekarze zdecydowali się wywołać poród. Maleństwo urodziło się 27 sierpnia tuż przed północą. - Gabrysia miała 43 cm długości i ważyła tylko 2220 kg – mówi pani Aleksandra. Dziewczynce od razu podano lek utrzymujący ją przy życiu. Początkowo lekarze planowali, że gdy tylko przybierze na wadze, odbędzie się operacja jej serduszka. Sprawy się jednak skomplikowały. 4 września stan Gabrysi gwałtownie się pogorszył i trafiła na OIOM, gdzie przeszła zabieg ratujący życie. - Została wykonana opaska na tętnicę, aby krew nie wpływała do płuc – tłumaczy mama dziewczynki. Dodaje, że obecnie stan jest stabilny. Zaczęła nawet przybierać na wadze i jeść z butelki. - Przed operacją była karmiona sondą, a obecnie waży już 2560 kg – cieszy się pani Ola.

To nie koniec walki o życie dziecka. Teraz przed Gabrysią dużo bardziej skomplikowana operacja serca. Nie wiadomo jednak, kiedy się odbędzie. - Lekarze czekają, aż Gabrysia przybierze na wadze i urośnie, bo to bardzo obciążający zabieg – mówi mama.

To oznacza, że pobyt rodziny w Niemczech się przedłuży. W związku z tym rosną też koszty leczenia dziewczynki, które podniósł jeszcze nieplanowany wcześniej zabieg ratujący życie. Gabrysia potrzebuje ok. 150 tys. złotych. Zbiórka jest prowadzona za pośrednictwem portalu siepomaga pod hasłem „Gabrysia Bednarek”. Rodzice dziewczynki mają nadzieję, że po raz kolejny mieszkańcy Szczytna oraz wszyscy ludzie dobrej woli zjednoczą siły, by wesprzeć ich maleńką pociechę.

(ew)