W niedzielę około południa doszło do groźnego wypadku na trasie Wielbark – Piwnice Wielkie. Kierujący motocyklem Kawasaki 23-latek zderzył się czołowo z BMW. Motocyklista oraz jego 18-letni pasażer zostali ranni i trafili do szpitali. Kierujący BMW 42-latek doznał ogólnych obrażeń.
Czternastoletni chłopiec, mieszkaniec ul. Ciasnej w Szczytnie, to pierwsza śmiertelna ofiara czadu w tym sezonie grzewczym na terenie powiatu szczycieńskiego. Dzień wcześniej z objawami zatrucia tlenkiem węgla do szpitala trafiła 20-letnia kobieta z ul. Działkowej. Strażacy ostrzegają, że z tym śmiercionośnym, bezbarwnym i bezwonnym gazem nie ma żartów.
W to, co wydarzyło się w szczycieńskim szpitalu, trudno uwierzyć. W niedzielę wieczorem na oddział położniczy trafiła 37-letnia ciężarna mieszkanka gminy Szczytno. Kobieta była pijana. W tym stanie urodziła swoje szóste już dziecko. Pięcioro starszych decyzją sądu odebrano jej w zeszłym roku. Teraz za narażenie na niebezpieczeństwo zdrowia i życia noworodka grozi jej 5 lat pozbawienia wolności.
To miała być rutynowa akcja policji wymierzona przeciwko pijanym kierowcom. W sobotni ranek funkcjonariusze prowadzili kontrole na kilku szczycieńskich ulicach. Sprawdzili trzeźwość 1741 kierujących. Wśród nich tylko jeden był pod wpływem alkoholu. Okazał się nim 48-letni Jarosław S., ksiądz z jednej ze szczycieńskich parafii. Nie był to pierwszy raz, kiedy w stanie nietrzeźwości kierował samochodem.
Nie ma praktycznie tygodnia, by policja nie informowała o kolejnym przypadku przemocy domowej w powiecie. Tym razem jej sprawcą okazał się 60-letni mieszkaniec gminy Świętajno, który zgotował domowe piekło swojej matce i żonie.
Okres świąteczny na drogach powiatu upłynął bez poważniejszych zdarzeń, mimo to doszło do kilku wypadków i kolizji.
To już drugi w ostatnich tygodniach przypadek zatrucia alkoholem niewiadomego pochodzenia, tym razem śmiertelny.
W minioną niedzielę w jednym z domów w Burdągu znaleziono zwłoki 51-letniej kobiety. Najprawdopodobniej nie żyła już od kilku dni. Przyczyny jej śmierci wyjaśni sekcja zwłok.
Ciało zaginionego miesiąc temu Bogdana Jóźwika wyłowiła z małego jeziora w Szczytnie specjalna grupa płetwonurków. - Zwłoki zidentyfikowała rodzina – mówi rzecznik szczycieńskiej policji.
Do groźnego wypadku doszło w poniedziałek 16 grudnia na przejściu dla pieszych na ul. Polskiej w Szczytnie
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na ich używanie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.