Żyjemy tu jak w trzecim świecie – żalą się mieszkańcy komunalnego bloku na ul. Łomżyńskiej 22. Wybudowany zaledwie 17 lat temu budynek przypomina stuletnią ruinę. Woda zalewa piwnice, a w mieszkaniach króluje wilgoć i pleśń. Lokatorzy nie mogą się nadziwić, że choć problem jest doskonale znany władzom miasta, te nie zrobiły do tej pory nic, by go zlikwidować.
limg("07_FOTO.JPG", "Teresa Kuś i Andrzej Stepnowski, podobnie jak inni mieszkańcy feralnego bloku, dziwią się, że do tej pory miasto nie poradziło sobie
z problemem wilgoci");
WODA W PIWNICACH
Blok stojący przy ul. Łomżyńskiej oznaczony numerem 22 powstał 17 lat temu i był pierwszym z kilku, jakie postawiło tu miasto. Już z daleka sprawia dość przygnębiające wrażenie, które pogłębia się, kiedy przyjrzymy mu się bliżej. Na tle innych wyróżnia się przede wszystkim tym, że pod balkonami mieszkańcy składują drewno na opał. Powód jest prosty – nie mogą go magazynować w piwnicach, bo te po większych opadach deszczu czy odwilży są regularnie zalewane przez wodę. - Zaczęło się to kilka lat temu, kiedy miasto pobudowało w pobliżu drugi blok – mówi jedna z mieszkanek, Teresa Kuś. Zdarza się, że wody jest tu po kolana.