Gołębie na działce

Tym razem także będzie o ptakach a ściślej o możliwości chowu gołębi na terenie rodzinnych ogrodów działkowych. Na taką możliwość pozwala regulamin ROD. Otóż w myśl § 123 z zachowaniem odpowiednich warunków sanitarnych użytkownik działki może prowadzić na niej hodowlę gołębi, których dopuszczalną liczbę określa zarząd ogrodu. Jednakże zgodę na taki chów musi wyrazić walne zebranie. Ponadto, jeśli działkowiec zdecyduje się na hodowlę gołębi, to musi zdawać sobie sprawę z tego, że będzie ponosić pełną odpowiedzialność za szkody powstałe w związku z chowem tych zwierząt. Wśród działkowców hodowla gołębi na terenie ogrodu wzbudza szereg kontrowersji. Jednym to w ogóle nie przeszkadza, inni zgłaszają szereg zastrzeżeń. Ci, którzy są przeciwni zarzucają, że gołębie wyjadają na zagonach wysiane nasiona, że roznoszą różne choroby, inni, że w trakcie lotu wypróżniają się na ich działki, a jeszcze inni, że po prostu ich sąsiedztwo łączy się z nieprzyjemnymi zapachami. Do wyjaśnienia zgłaszanych zastrzeżeń poprosiłem jednego z hodowców tych ptaków na terenie działki, pana Zdzisława Pędzicha.

Hobby pana Zdzisława

Pan Zdzisław od 1993 roku jest działkowcem w rodzinnym ogrodzie działkowym „Mazur” w Szczytnie, na terenie którego użytkuje działkę o powierzchni 310 m2. Na niej to od 15 lat hoduje gołębie. Pan Zdzisław w rozmowie ze mną zdradza, że dzieciństwo spędził na wsi, gdzie obcowanie ze zwierzętami było codziennością. Tam też od najmłodszych lat miał okazję obserwować jak gołębiami zajmowali się jego wujowie oraz starszy brat. To dzięki nim sam też postanowił spróbować takiej hodowli. Pierwsze gołębie hodował w miejscu zamieszakania rodziców, a po przeniesieniu do Szczytna gołębnik posiadał na terenie Targowa i Trelkówka. Zamiłowanie do hodowli gołębi wyniesione z dzieciństwa pozostało do dnia dzisiejszego i jak podkreśla mój rozmówca, nie wyobraża sobie, by coś w tym podejściu się zmieniło. W trakcie rozmowy pan Zdzisław prosił przekazać podziękowanie wszystkim działowcom z ROD „Mazur”, którzy podczas walnego zebrania wyrazili zgodę na taką hodowlę, mimo zgłaszanych zastrzeżeń. Dzięki temu – jak mówi – może realizować dwie pasje: cieszyć się hodowlą gołębi i użytkowania działki.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.