Burmistrz Mańkowski, chwaląc się powstaniem w Szczytnie sztucznego lodowiska, nie powiedział o nim całej prawdy. Tę wyjawił dopiero dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Arkadiusz Leska, naciskany przez starostę Jarosława Matłacha. Okazuje się, że obiekt będzie działał na komercyjnych zasadach, a za jednorazowe wejście mieszkańcy zapłacą 18 złotych.

Gorzka prawda o lodowisku
Sztuczne lodowisko będzie działało od 1 grudnia przez trzy kolejne miesiące. Przygotowania do jego budowy już trwają

INTERPELACJA SZEFA MOS-u

Na początku października burmistrz Krzysztof Mańkowski pochwalił się na swoim profilu społecznościowym, że od 1 grudnia w Szczytnie będzie można korzystać z krytego lodowiska. Ma to być konstrukcja kryta, zadaszona i wyposażona w oświetlenie, a także monitoring i nagłośnienie. Obiekt, na podstawie umowy z miejskim samorządem, zainstaluje firma PSB Mrówka na terenie należącym do miasta. Włodarz z satysfakcją podkreślał, że z tego tytułu nie poniesie ono żadnych kosztów. Przypomnijmy, że w latach ubiegłych wypożyczenie sztucznego lodowiska kosztowało ok. 200 tys. złotych. Informacje przekazywane przez Mańkowskiego są jednak niepełne. Nie wspomniał on ani słowem, że przedsięwzięcie ma charakter typowo komercyjny, a to oznacza, że chętni na ślizganie po lodowej tafli będą musieli zapłacić za wstęp zdecydowanie więcej niż wtedy, gdy zimową atrakcję zapewniało miasto.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.